KOBO, puder w kamieniu 308 Sahara Sand VS INGLOT puder HD 505 | porównanie

Cześć!

Upłynęło sporo dni od czasu, kiedy dodawałam poprzedni wpis.
Po tej przerwie wracam z porównaniem- coś, co wszystkie chyba lubimy obserwować :)

Oba produkty są każdej kosmetykomaniaczce znane.
O każdym z nich było głośno, kiedy pojawiały się w sprzedaży.

Porównywać będziemy pudry do konturowania.
INGLOT puder do modelowania twarzy HD, nr 505
KOBO Professional, matowy brązujący puder w kamieniu, nr 308 Sahara Sand.








Jak widać, KOBO jest już mocno zdenkowany.
INGLOT świeżo odpakowany- aczkolwiek jest to już drugi wkład :)

Zacznijmy od pudru marki KOBO.
Przez producenta został nazwany pudrem brązującym, który nadaje skórze odcień naturalnej, zdrowej opalenizny. Idealny do kreowania "cienia" na twarzy. Polecany do konturowania, modelowania twarzy i ciała.


Puder INGLOTa jest z kolekcji pudrów HD, dostępny w wariancie Freedom System.
Można zakupić sam wkład do kasetki, lub zakupić w zestawie z kasetką, jeżeli takiej nie posiadamy.


Na pierwszy "rzut okiem" nie zauważamy żadnej różnicy.
Wydają nam się te produkty niemalże takie same.

Inaczej jest, kiedy zestawimy je obok siebie.
Ich pigmentacja różni się od siebie i to dosyć mocno.



Oba produkty mają przyjemną fakturę. Nie ma problemu z aplikacją pędzlem.
Puder INGLOT pyli się nieco mocniej. Ale z tego co zauważyłam, jest to tendencja każdego suchego produktu z tej marki.

Co do pigmentacji- widzimy to wszyscy wyraźnie ;)
KOBO zdecydowanie delikatniejszy, INGLOT mocny i wyraźny.

Moje doświadczenia z tymi pudrami wygląda mniej więcej tak:
Oba produkty na twarzy wyglądają podobnie.
Zawsze staram się aplikować puder konturujący twarz w taki sam sposób i oczekuję jednego stopnia intensywności tychże "cieni".
Różnica jest taka, że z pudrem INGLOTa muszę uważać. Bardzo łatwo zrobić sobie plamy, które nie wyglądają najlepiej. Najczęściej aplikuję go pędzlem typu DuoFiber i przed przyłożeniem do twarzy, otrzepuję nadmiar.
Pudrem z KOBO z kolei muszę się troszkę namachać ;) Pędzel wędruje kilka razy do puderniczki zanim uzykam na twarzy efekt mnie zadowalający.
Utrzymują się na mojej skórze taki sam czas, tutaj nie zauważyłam różnicy.

Jaki jest wniosek?
... Wiosek zostawiam Wam :)
Ja korzystam z obu, w zależności od tego, ile mam czasu przed wyjściem ;)

Jakie są Wasze doświadczenia w temacie konturowania twarzy?
A może nie używacie takich produktów, wolicie ocieplanie i opalanie brązerami?

Dajcie znać :)

Pozdrawiam, Ana

Post a Comment

Sprawdź!