DIOR, Lip Maximizer VS Catrice, Volumizing Lip Booster | porównanie

Jest! W końcu udało mi się dorwać nieco (!) taniej błyszczyk powiększający usta od marki Dior.
W swoich zapasach miałam już podobny produkt, kupiony na jednej z tych wielkich promocji w drogeriach, mianowicie błyszczyk od Catrice. Na pierwszy "rzut okiem": prawie identyczne!
Ale... Nie poddałam się ;) Maziałam się nimi na zmianę, dzień po dniu.
W końcu przyszedł czas wysmarować tekst ;)




Zacznijmy od tego, od którego wszystko się zaczęło :)
Christian Dior, LIP MAXIMIZER Collagen Activ, kolor 001.
6ml produktu zawarte w plastikowym opakowaniu, niczym nie wyróżniającym się od innych błyszczyków, OPRÓCZ: wytłoczenia"Dior" na jednym z boków i charakterystycznym dla kosmetyków marki, dzyndzlem na górze aplikatora z tłoczeniem "CD". Błyszczyk jest zapakowany dodatkowo w srebrny kartonik, a w środku ulotka ze składem produktu i kilkoma zdaniami od producenta, w 13 językach- bez j. polskiego ;)



Producent już na samym początku chwali się: "Dior's must-have beauty accessory for luscious full lips!" :) Dodatkowo zapewnia natychmiastowy efekt wypełnienia ust zaraz po aplikacji dzięki kolagenowi w formule błyszczyku; obiecuje uczucie świeżości i przyjemności już po pierwszym użyciu; JUŻ PO 15 DNIACH codziennego używania nasze usta będą NAWILŻONE i ODŻYWIONE, a KONTUR UST poprawi się i SPRAWI WRAŻENIE WIĘKSZYCH UST!

Może jednak zacznijmy od podstaw ;)
Aplikator nabiera niezbyt dużą ilość produkt, co dla mnie jest plusem.
Kolor jest niemalże przezroczysty. Ma bardzo maleńkie drobinki, których na ustach nie widać.
Zapach lekko mentolowy, ale nie drażniący.
Uczucie na ustach chłodzące, nie podrażnia i nie piecze. Jest to raczej przyjemne mrowienie :)
Wg mnie bardziej delikatne od znanego Carmex'u ;)
Koszt w perfumeriach to ok. 160/170zł.


Tańszą wersją, bardziej dostępną, jest CATRICE, VOLUMIZING LOP BOOSTER, KOLOR 010.
Od producenta: "błyszczyk z zawartością mentolu, z efektem chłodzenia i delikatnego mrowienia. Nie stosować w przypadku podrażnionych lub wrażliwych ust".


Produkt także zamknięty jest w plastikowym opakowaniu o pojemności 5ml.
Nie ma dodatkowego kartoniku, ma za to naklejkę na górnej części aplikatora oraz nadruki informacyjne na jednym z boków opakowania.
Wadą opakowania jest to, że nabiera się dużo produktu na aplikator- przynajmniej dla mnie za dużo :)
Kolor lekko zaróżowiony, także z małymi drobinkami rozświetlającymi- i w tym przypadku nie dopatrzymy się ich na ustach.
Zapach zdecydowanie mocniejszy, aniżeli w błyszczyku Diora.
Uczucie na ustach także bardziej intensywne- jest bardziej mrowiący, a może nawet lekko piekący.
Koszt to ok. 15zł.


Jak możecie zauważyć- różnice w kolorze są niewielkie.
Catrice wydaje się w opakowaniu bardziej napigmentowany (?), ciemniejszy (?) :)
Po nałożeniu na skórę różnica jest bardziej widoczna.

zaraz po nałożeniu

lekko roztarte palcem

To, co zauważyłam podczas używania tych produktów:

- przede wszystkim: Catrice NIE JEST ODPOWIEDNIKIEM Dior'a, niestety...
- błyszczyk Dior'a można dokładać w czasie noszenia, Catrice się zbiera i bardzo nieestetycznie wygląda,
- Catrice daje mocniejsze uczucie chłodzenia, pojawia się lekki dyskomfort,
- Dior jest bezbarwny, Catrice troszkę nadaje różowy błysk,
- Dior utrzymuje się dłużej, jest bardziej gęsty i bardziej lepki,
- Catrice ma mocniejsze działanie zaraz po aplikacji i szybko ustępuje, Dior utrzymuje lekkie mrowienie na ustach dłużej,
- po obu produktach usta wydają się pełniejsze, ale na pewno nie powiększone ;)
- cena Dior'a jest zdecydowanie zbyt wysoka ;)

 Jeśli miałabym wybierać spośród tych dwóch kosmetyków swojego ulubieńca- wybrałabym oczywiście błyszczyk Dior'a.
Ale! Wiem, że niedawno marka Sephory wypuściła jakiś czas temu podobny kosmetyk za ok. 60-70zł. Dlatego, gdybym nie miała już w swoich zbiorach Dior'a, nie kupowałabym go, a poszłabym najpierw do Sephory :)

Jeśli jednak obie kwoty są dla Was zaporowe- sięgnijcie po Catrice i przekonajcie się, czy w ogóle interesuje Was tego typu błyszczyk.
Bo przecież może się okazać, że nie lubicie takich gadżetów.
Po co więc wydawać pieniądze na droższe...? :)

Pozdrawiam, A.


Post a Comment

Sprawdź!